Ruch (a w zasadzie bezruch) Banku Millennium w temacie spread-a

Przede wszystkim chciałbym życzyć wszystkim osobom odwiedzającym ten blog Najlepszego Roku.

Niech spełnią się wszystkie oczekiwania wobec polityków, zarządów banków, „Pań i Panów z reklamacji”, Arbitra Bankowego i orzekających Sędziach Wszystkich Instancji w naszej i pokrewnych sprawach :-)
Oraz wszystkie inne, mniej lub bardziej prywatne, życzenia i postanowienia.

Dzisiaj chciałbym napisać o czymś co przez ostatnie tygodnie napełniało mnie pewnym niepokojem.
W styczniu 2015 r., pod zewnętrznymi naciskami, Bank Millennium zdecydował się obniżyć o ponad połowę spread jaki stosował dla spłacających kredyty indeksowane do franków szwajcarskich (przypomnę, że mimo to pozostał w czołówce – inne banki obniżyły spread do 1% albo całkowicie go zniosły).

Niestety z kilku źródeł płynęły informacje, że obniżka do 3% jest czasowa i maksymalnie potrwa do końca 2015r., kiedy to zostanie przywrócona poprzednia wartość, czyli 6.15%.
Lub wyższa, bo w końcu spread Zarząd Banku sobie ustala samodzielnie i nikogo o zdanie pytać nie musi.

W ostatnich tygodniach decyzję tą mogły także przyspieszyć prace sejmu nad wdrożeniem podatku od aktywów bankowych.

Na dzień dzisiejszy obawa się nie spełniła – sprawdziłem poranne widełki kursowe stosowane przez bank i nadal (przynajmniej na stronie i w MilleNet) wymieniona jest stawka spreadu 3% obowiązująca przy spłacie kredytów indeksowanych do CHF.

Jakie i kiedy decyzje podejmie Zarząd nie wiadomo, ale zapewne podobna akcja podjęta będzie równocześnie przez wszystkie „frankowe” banki i chyba dopiero kiedy uspokoją się fale kołyszące systemem finansowym.

Skomentuj

Strona używa plików cookie. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na zapisywanie plików cookie na urządzeniu użytkownika w zależności od konfiguracji przeglądarki. [ więcej ]