Pozew indywidualny przeciwko Millennium – pozew oraz przebieg rozprawy

26 października 2015 roku odbyła się pierwsza rozprawa pozwu indywidualnego wytoczonego, za pośrednictwem Kancelarii Harvest Legal House, Bankowi Millennium SA.

Klient Kancelarii wyraził zgodę na ujawnienie wszelkich informacji stanowiących tajemnice bankową i dotyczących szczegółów tej sprawy. Dzięki temu można publikować poniższą informację, oraz komentarz mec. Barbary Garlacz dotyczący przebiegu rozprawy.

Kredytobiorca domagał się zwrotu 100.000 zł z tytułu nadpłat dokonanych w ratach kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, w związku z zastosowaniem w umowie klauzul indeksacyjnych.

Umowa została podpisana w 2007 roku.
Kwota kredytu została wypłacona w złotówkach.
Indeksacja, zapisana w umowie, przewidziała zapis i rozliczanie we frankach szwajcarskich według kursu w dniu uruchomienia kredytu.
Zarzuty zawarte w pozwie opierają się min. na tym, że wskutek indeksacji, raty kapitałowo-odsetkowe są wyliczane od kwoty indeksowanej, a nie od kwoty udostępnionego kapitału w złotych. Takie postępowanie jest niezgodne z prawem.

Cytując wypowiedź mec. Barbary Garlacz:
W pozwie podnieśliśmy sprzeczność klauzuli indeksacyjnej z naturą umowy kredytu i definicją umowy kredytu zawartą w prawie bankowym, zgodnie z którą przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy określoną kwotę, a kredytobiorca zobowiązuje się do jej zwrotu. Skoro klauzula indeksacyjna nie powoduje, że kwota w walucie CHF jest oddana do dyspozycji kredytobiorcy, a jednocześnie bank oddał do dyspozycji kredytobiorcy jedynie kwotę w PLN, to zamieszczenie klauzuli indeksacyjnej w umowie kredytowej wypacza naturę instytucji kredytu.
Ponadto odsetki również winny być wyliczane w oparciu o kwotę udostępnionego kredytu, a nie o kwotę indeksowaną. W 2007 roku prawo bankowe w ogóle nie dopuszczało indeksacji, a ustawa antyspreadowa nie działa wstecz w zakresie poddania salda kredytu indeksacji.

Kolejny argument Kancelarii to wpis hipoteki do Księgi Wieczystej – hipoteka ustanowiona została w złotych polskich, natomiast zabezpieczać miała kredyt w CHF. Przepisy prawa z dnia podpisywania umowy przewidywały, że hipoteka ustanowiona w walucie PLN można jedynie zabezpieczać wierzytelności w PLN, zaś wierzytelności w walucie obcej można było zabezpieczyć tylko hipoteką wyrażoną w tejże walucie obcej.
Świadczy to o tym, że kredyt został udzielony w PLN.

Dodatkowo bank błędnie wyliczył całkowity koszt kredytu (CKK) i rzeczywistą roczną stopę oprocentowania (RRSO) nie uwzględniają kosztu indeksacji (spreadów walutowych). Spowodowało to zaniżenie przedstawionych klientowi kwot i stanowi podstawę do uchylenia się klienta od skutków złożonego oświadczenia woli (podpisania umowy kredytu).
Podniesione wyżej zarzuty powodują nieważność umowy kredytowej, jako sprzecznej z celem kredytu, przepisami prawa bankowego i zasadami współżycia społecznego.
Poniżej komentarz Barbary Garlacz dotyczący poniedziałkowej rozprawy:

Szanowni Państwo,

Chciałabym przede wszystkim podziękować za liczne Państwa przybycie (red. na rozprawę)!

Udowodnili Państwo, że społeczna kontrola wymiaru sprawiedliwości istnieje!

Poniżej krótka relacja z rozprawy, niemniej proszę śledzić informacje prasowe.

Bank złożył wniosek o przeprowadzenie rozprawy przy drzwiach zamkniętych powołując się na tajemnice przedsiębiorstwa banku oraz tajemnicę bankową.

Złożyłam wniosek o oddalenie wniosku banku z uwagi na brak w sprawie okoliczności stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa oraz fakt, że powódka wyraziła zgodę na ujawnienie tajemnicy bankowej jej dotyczącej, jak informowałam we wcześniejszych publikacjach prasowych. Zgodnie z Kodeksem postępowania cywilnego rozpatrzenie tego wniosku odbywa się przy drzwiach zamkniętych, jak miało to miejsce. Postępowanie w tym zakresie objęte jest poufnością, zatem nie przekazuję szczegółów dot. tej części rozprawy.

Sąd wyraził zgodę na przeprowadzenie rozprawy w przy drzwiach zamkniętych z uwagi na tajemnice przedsiębiorstwa, niemniej wyłącznie w części, tj. w zakresie obejmującym zeznania świadków banku, którzy na tę rozprawę zostali wezwani.

Przedstawiliśmy nasze obszerne stanowisko procesowe, wnosząc o oddalenie dowodów wnioskowanych przez bank, w tym z zeznań świadków zawezwanych na rozprawę, z uwagi na fakt, że dowody wnioskowane przez bank, naszym zdaniem, nie mają istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

W zakresie właściwego ukierunkowania postępowania dowodowego, powoływaliśmy się na orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Łodzi (sprawa nabitych w mBank), w którym Sąd uznał, że brak przeprowadzenia szeroko zakrojonego postępowania dowodowego (m.in. opinie na okoliczność pozyskiwania kapitału przez bank czy czynniki rynkowe, zatem jak w niniejszej sprawie), nie stanowi naruszenia przepisów KPC, jeśli sprawa dotyczy oceny klauzuli umownej (abuzywnej). Ponadto na rozprawie posłużyliśmy się wydrukami z Linkedin i GoldenLine dotyczącymi świadków celem wykazania że świadkowie Banku, którzy mieli zeznawać m.in. na okoliczność zawarcia umowy, w dacie jej zawarcia albo nie pracowali w banku albo nie zajmowali się w nim kredytami, co naszym zdaniem dyskwalifikuje te środki dowodowe na okoliczności związane z zawarciem umowy.

Świadkowie zostali odesłani do domu i do przesłuchania na tej rozprawie nie doszło, również z uwagi na ograniczony czas, który został wykorzystany na przedstawienie stanowisk stron. Na tym etapie postępowania nie zapadła również decyzja co do przesłuchania świadków w przyszłości. Sąd po rozważeniu przedstawionego przez nas stanowiska oraz stanowiska banku podejmie decyzję czy przesłuchać świadków w przyszłości.

W naszym stanowisku wskazaliśmy, że sprawa ta dotyczy nie tyle szeregu okoliczności faktycznych związanych z zawarciem umowy, na które to okoliczności mieliby zeznawać świadkowie, ale przede wszystkim oceny tego, czy konstrukcja kredytu udzielonego w PLN i poddanego indeksacji zastosowana w określonej wówczas rzeczywistości prawnej jest zgodna z obowiązującym wówczas prawem bankowym i kodeksem cywilnym, zatem jest to ocena prawna.

Powołaliśmy się na argumenty przemawiające za bezwzględną nieważnością umowy kredytu, jej złotówkowym charakterem, brakiem możliwości uznania, że klauzula indeksacyjna stanowi waloryzację z uwagi na art. 358 (1) par. 5 KC oraz na to, że odsetki są wynagrodzeniem za korzystanie z cudzych pieniędzy i winny być naliczane od kwoty udostępnionego kredytu, a także na zaniżony w umowie, tj. nie zawierający kosztów spreadu, CKK I RRSO. Na poparcie swojego stanowiska przytoczyliśmy szereg przepisów prawa i orzeczeń Sądów Apelacyjnych i Sądu Najwyższego potwierdzających wprost słuszność powyższych tez, w tym orzeczenie dot. deputatu węglowego, orzeczenie dot. odsetek jako wynagrodzenia za używanie cudzych pieniędzy.

Natomiast drugi pełnomocnik powódki powoływał się na dane finansowe ze sprawozdania banku za 2014 roku dotyczące transakcji CIRS, z których bank korzystał w związku z udzielaniem kredytów indeksowanych do CHF, wskazując, że z noty nr 1 do tego sprawozdania wynika, że zysk banku z transakcji CIRS za 2014 rok wyniósł około 333 mln zł, tj. 40% rocznego zysku banku za 2014 (!). To wyjaśnia jaki banki miały interes w udzielaniu tego typu kredytów oraz dlaczego obawiają się na przyszłość utraty tego źródła dochodów.

Pełnomocnik wskazywał, że ta kwota, która bank uzyskuje w związku z kredytami indeksowanymi do waluty CHF w żaden sposób nie może być poczytana jako wynagrodzenie banku w rozumieniu art. 69 Prawa Bankowego określającym wynagrodzenie banku za udzielenie kredytu, bo są nim odsetki oraz prowizja.

Zachęcam do lektury sprawozdania banku millennium, z którego wynika, że bank w związku z udzieleniem kredytów indeksowanych do waluty CHF zarabia nie tylko na odsetkach płaconych przez kredytobiorców ale także na przychodach z tytułu transakcji CIRS (nota 1 plus nota 17 do sprawozdania banku za 2014 rok).

Jednocześnie noty do sprawozdania finansowego banku obrazujące powyższe zyski pełnomocnik wniósł jako dowód w sprawie.

Kolejna rozprawa w tej sprawie odbędzie się w dniu 18 lutego 2016 roku o godz. 10.00 w Sądzie Okręgowym dla Warszawy przy al. Solidarności, sala 202.

Na rozprawę Sąd zaplanował 4 godziny.

3 komentarze

  1. Yoannay

    Pomyłka w nazwie kancelarii – mec. Barbara Garłacz jest z Kancelarii Harvest Legal House.

  2. Rozwodzkredytem

    Potwierdzam. Opisywaną sprawę klienta Banku Millennium prowadzi mec. Barbara Garlacz z kancelarii Harvest Legal House. Law24 to bardzo dobra kancelaria ale z tą sprawą nie jest w żaden sposób powiązana.

  3. piotrwk (Autor)

    Dziękuję za sprostowanie. Zmiana wprowadzona.

Skomentuj

Strona używa plików cookie. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na zapisywanie plików cookie na urządzeniu użytkownika w zależności od konfiguracji przeglądarki. [ więcej ]