Wygrana w sądzie – klauzule niedozwolone – pozew indywidualny

W dniu 29 kwietnia 2016 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia jako sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo kredytobiorcy reprezentowanego przez kancelarię „Drzewiecki, Tomaszek & Wspólnicy” przeciwko mBank S.A. w sprawie kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego (CHF).

Sąd wskazał, że stosowane przez bank postanowienia umowy w zakresie przeliczania kwoty kredytu i rat na walutę obcą – klauzula waloryzacyjna – są postanowieniami niedozwolonymi, ponieważ bank nie określił sposobu ustalania kursu i zastrzegł sobie możliwość ustalania tego kursu jednostronnie.

Abuzywny charakter klauzuli waloryzacyjnej stosowanej przez pozwany bank w umowach kredytu zawieranych z konsumentami wcześniej został już stwierdzony prawomocnym wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 27 grudnia 2010 r. (sygn. akt: XVII AmC 1531/09), w oparciu o który w dniu 5 sierpnia 2014 r. do rejestru klauzul niedozwolonych pod numerem 5743 wpisane zostało postanowienie w brzmieniu:
„Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej BRE Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50”.

W zapadłym 29 kwietnia 2016 r. rozstrzygnięciu Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia uznał, że tak określona w umowie kredytowej waloryzacja do waluty obcej nie wiąże konsumenta przy jednoczesnym utrzymaniu w mocy umowy kredytowej w pozostałym zakresie. Na tej podstawie – tytułem zwrotu świadczenia nienależnego – zasądzono od banku na rzecz kredytobiorcy kwotę blisko 20 000,00 PLN odpowiadającą różnicy pomiędzy rzeczywiście pobranymi ratami spłaty a ratami, które miał prawo pobrać bank, gdyby nie stosował niedozwolonych postanowień.

Wyrok ten jest bardzo dobrym sygnałem dla kredytobiorców, którzy dochodzą swoich praw w związku ze stosowaniem przez banki arbitralnej i abuzywnej waloryzacji walutowej – w odniesieniu do tzw. kredytów „frankowych” jest to prawdopodobnie pierwszy wyrok w Polsce, w którym z tego tytułu zasądzono świadczenie pieniężne na rzecz konsumenta – i to w pełnej żądanej wysokości.

Sygnatura orzeczenia: VI C 1713/15.
Orzeczenie jest nieprawomocne.

Źródłem informacji jest Kancelaria Drzewiecki, Tomaszek i Wspólnicy.

Powyższe orzeczenie sankcjonuje wykonanie umowy dla kredytu udzielonego w PLN i oprocentowanego w LIBOR.
Oczywiście jest to wyrok dopiero w pierwszej instancji, więc można się spodziewać apelacji banku i kolejnych spraw w wyższych instancjach.
Jednak taki wyrok pozwala mieć nadzieję, że mimo lamentów branży bankowej, sądy będą rozpatrywać nasze powództwa zgodnie z literą polskiego i europejskiego prawa.

4 komentarze

  1. damnar

    Mnie dziwi kwota – 20.000 zł przy kredycie z 2006 r.

    Wydaje mi się, że sąd mógł równać do kursu NBP, a nie eliminował w ogóle elementu frankowego.

    1. lu

      a na jakiej podstawie kurs NBP?

      Kredyt mieł wysokość 130 tys zł, stad i nadpłata jest niewielka

    2. Yoannay

      Kredyt na 30 lat, taka nadpłata wychodzi. U mnie na 17 lat co daje ponad 28 tys. nadpłaty przy podobnej kwocie wyjściowej kredytu.

  2. Teilweise

    Coś się wreszcie rusza do przodu w PL. Mam nadzieję, że jakiś czas będzie większa świadomość przestrzegania prawa w naszym kraju.

Skomentuj

Strona używa plików cookie. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na zapisywanie plików cookie na urządzeniu użytkownika w zależności od konfiguracji przeglądarki. [ więcej ]