Przerwanie biegu przedawnienia – stanowisko Kancelarii DTW

Dla wielu osób uczestniczących w pozwie zbiorowym żywotnym problemem jest, lub niedługo może być, przedawnienie roszczeń.

W naszej sprawie przedawnienie to 10 lat.
Oznacza to, że umowy zawarte w 2005 roku powoli podchodzą pod przedawnienie.

Kancelaria Drzewiecki, Tomaszek i wspólnicy zaprezentowała poniższe stanowisko.

  1. Kancelaria stoi na stanowisku, że nastąpiło przerwanie biegu przedawnienia co do Członków Grupy uwzględnionych w pozwie złożonym 13 czerwca 2014 r. oraz Członków tzw. II Tury;
  2. Co do osób, które dokonały zgłoszenia do kancelarii, a nie zostały zgłoszone jeszcze do akt sprawy, nie nastąpiło przerwanie biegu przedawnienia, ponieważ nie miała miejsca żadna czynność przed sądem;
  3. Osoby, które nie znalazły się dotąd w aktach sprawy, mogą w celu przerwania biegu przedawnienia wystąpić do Sądu z wnioskiem o zawezwanie banku do próby ugodowej (bazując przy jego przygotowaniu na argumentacji przedstawionej w treści wzoru wezwania do zapłaty opublikowanego na niniejszym forum i/lub propozycji zawezwania opublikowanej przez Profesora Modzelewskiego).
  4. Należy odróżnić zawezwanie do próby ugodowej (pismo procesowe składane do właściwego miejscowo Sądu Rejonowego bez względu na wysokość żądanej kwoty) od wezwania do zapłaty (które można kierować do banku w celu uzyskania zwrotu nienależnie pobranych przez bank kwot i które pozwala wskazać termin, od którego możliwym jest naliczanie odsetek ustawowych). Zawezwanie do próby ugodowej (jako czynność przed Sądem) przerywa bieg przedawnienia, wezwanie do zapłaty nie przerywa biegu przedawnienia.
  5. W zawezwaniu należy określić roszczenie w sposób precyzyjny. Zawezwanie składane jest indywidualnie i pozwala (w odróżnieniu od pozwu grupowego) na kwotowe oznaczenie roszczenia pieniężnego danego kredytobiorcy.  Zawezwanie powinno zawierać zwięzłe oznaczenie sprawy oraz jasno wskazywać, jakie roszczenie, w jakiej wysokości i kiedy wymagalne, jest przedmiotem zawezwania.
  6. Zawezwanie do próby ugodowej podlega opłacie stałej w wysokości 40,00 PLN (od stycznia 2016 opłata wynosi 300 zł w sporach dotyczących kwot przekraczających 10.000 złotych). Wnioskodawca powinien stawić się na posiedzeniu Sądu wyznaczonym w związku z zawezwaniem do próby ugodowej. Jeśli Wnioskodawca nie będzie obecny, to może zostać obciążony kosztami postępowania na wniosek Strony Przeciwnej. Niestawienie się Wnioskodawcy na próbie ugodowej przed Sądem może ponadto skutkować tym, że bieg przedawnienia nie zostanie przerwany.

14 komentarzy

  1. Rafał

    Zabrakło precyzyjnej informacji dotyczącej skutków wejścia umowy w przedawnienie. A potrzebne jest to do oszacowania zasadności podejmowania indywidualnych kroków w stosunku do Banku.
    Czy tzw. II Tura jest już zamknięta? A jeśli nie – na jakiej podstawie bieg przedawnienia w stosunku do niej miałby być wstrzymany?
    Pozdrawiam wszystkich już zdecydowanych. Moje zgłoszenie czeka do czasu wyjaśnienia kwestii przedawnienia.

  2. Rafał

    Ok. Doczytałem. II Tura zamknięta. Szkoda że nie było wcześniej informacji o planie jej zgłoszenia do Sądu.
    Czy można jasno zakomunikować termin zgłoszenia III Tury?
    I naprawdę przydałaby się jasna informacja na temat skutków przedawnienia, najlepiej na przykładzie.

    1. piotrwk (Autor)

      Zamknięcie II tury nastąpiło 5 marca 2015 roku. Informacja o tym jest nadal pierwszej stronie blogu :-)
      III Tura się zbiera – zgłoszenia, które nie weszły do I i II Tury, są do niej przyporządkowywane. Kiedy zostanie złożona w sądzie nie wiadomo.
      Należy zauważyć, że zdanie Kancelarii odnośnie II Tury nie jest poparte prawnie. Zgłoszenie do Sądu jest, ale to nie oznacza, że Sąd jest zobowiązany je przyjąć.

  3. Rafał

    Dla przypomnienia moja prośba z 16.02. na dzień dzisiejszy bez odpowiedzi.

    A ja nadal nie rozumiem. Czy rzeczywiście tak trudno przedstawić możliwe warianty na konkretnym przykładzie? Z tego co się orientuję w grupie jest spora grupa osób, których przedawnienie może dotyczyć, a część pewnie nadal się zastanawia.

    Sam brałem kredyt w czerwcu 2005 i na pewno przedawnienie mnie obejmie, tylko nie wiem co to oznacza.

    Rozumiem, że jeśli wygramy operacje banku związane z otrzymaniem kwoty w PLN są nieistotne, bo jakich „sztuczek” by nie użyli przy przyznawaniu, kwota kredytu = kwocie w PLN wpisanej w umowie – przedawnienie nie dotyczy tego momentu?

    Przedawnienie zaczyna obowiązywać od pierwszej raty, której wartość była źle naliczona i tu są dwa warianty – albo kalkulator w pierwszym okresie wykazuje wartość ujemną w pozycji „świadczenie do wyrównania”, albo – dla kredytów przyznanych koło 2008-2009 roku od razu wartości dodatnie.

    Przypadek pierwszy jest istotniejszy (nie dlatego, że to mój przypadek, ale dlatego, że jego dotyczy przedawnienie w pierwszej kolejności). Czy przedawnienie w tym przypadku jest zjawiskiem korzystnym? Skoro wartość świadczenia w pierwszych miesiącach (wg kalkulatora aż w około 40 pierwszych miesiącach) wskazuje, że to bank był pokrzywdzony (te miesiące obniżają wartość „świadczenia do wyrównania” dla kredytobiorcy), czy z każdym miesiącem zyskujemy?

    Co w drugim przypadku – na razie teoretycznym, w którym każda przedawniona rata to utrata części dodatniego „świadczenia do wyrównania”? Załóżmy teoretycznie, że wpłacałem 2000zł, a wg kalkulatora powinienem 1500zł. Wartość „świadczenia do wyrównania” to 500zł. Co robi przedawnienie z tymi 500zł? Powoduje, że nie mogę dochodzić odsetek? Nie należy się zwrot tej kwoty, ale jest wliczana jako nadpłata raty kredytu, a może przepada?

    Od razu przepraszam, jeśli namieszałem. A jeśli nawet – niech to będzie przykład niezrozumienia tematu przedawnienia.
    Z góry dziękuję za wyjaśnienia tym, którzy temat zrozumieli. Tylko prośba – na liczbach…

    1. piotrwk (Autor)

      Nie bardzo potrafię odpowiedzieć, ale (prawie) pewne jest to, że przedawnienie nachodzące na dzień wypłaty kredytu spowoduje, że nie będzie można odzyskać kwoty spreadu pobranej przez banku podczas tejże wypłaty. U mnie to kwota ponad 13 tysięcy złotych. Licząc przez różnicę kursu jakim liczył Millennium i kursu średniego Narodowego Banku Polskiego.

      1. Rafał

        Czyli kredyt jest w PLN, ale wszystkie niesłusznie pobrane należności które zostały pobrane 10 lat wstecz licząc od momentu przyjęcia przez sąd zgłoszenia przepadają.
        Zakładam, że dotyczy to obu stron – nawet jeśli główna kwota za przewalutowanie przepadnie, to w moim interesie jest jak najpóźniejsze zgłoszenie do pozwu, tak, żeby nie musieć bankowi wyrownywać pierwszych rat (z około 40 w moim przypadku) dla których kalkulator wskazuje konieczność dopłaty bankowi.
        Czy takie rozumowanie jest poprawne?

        1. slawek8

          Sprawa jest chyba bardziej skomplikowana.

          W drugą stronę – tj. naszych ewentualnych „długów” wobec banku, można próbować zastosować 3-letni termin przedawnienia, bowiem to będzie świadczenie związane z prowadzoną przez Bank działalnością, a jednocześnie nie będzie to chyba nienależne świadczenie, które myśmy otrzymali. Aczkolwiek może to zależeć od tego jak w końcu nasza umowa będzie zinterpretowana – np. całkowita nieważność może wywoływać inne skutki niż tylko unieważnienie klauzul indeksacyjnych. Oczywiście jak już do takiej sytuacji dojdzie to bank będzie próbował coś wymyślić, np. inaczej interpretując termin od którego biegnie przedawnienie, zapewne próbując to przesunąć na moment w którym okaże się, że my coś jesteśmy/byliśmy bankowi winni. I kto wie, może się uda.

          Niezależnie od tego trzeba uwzględnić, że można potrącać przedawnione należności, jeżeli w chwili w której potrącenie stało się możliwe, przedawnienie jeszcze nie nastąpiło (art. 502 KC). I tu trzeba by było dokładnie przeanalizować sprawę w zasadzie dla każdej ewentualnej dopłaty/niedopłaty, ale też trzeba najpierw ustalić jak te wszystkie dopłaty/nadpłaty w sensie prawnym (jaki jest ich tytuł, kiedy stały się wymagalne, jaki jest termin przedawnienia) traktować.

          Co do przedawnienia kwoty spreadu, o której napisał Piotr – prawdopodobnie racja, zakładając, że ktoś występował by o ten spread, jako o niezależne świadczenie, które powstało w dacie wypłaty kredytu/transz. Ale takiej ścieżki na razie chyba nikt nie przyjmuje, prawnicy raczej przyjmują, że niezależne świadczenia powstają wraz z zapłatą każdej raty, która jest źle naliczona – a to co sobie tam bank przelicza wcześniej to tylko obliczenia. Aczkolwiek, można sobie wyobrazić sytuację, że zmienia się interpretacja, wtedy to może mieć znaczenie, więc mimo wszystko też warto o to zadbać.

          Reasumując – możliwości jest wiele i nikt nie może dać dzisiaj jednoznacznej odpowiedzi (jak ktoś twierdzi inaczej, to ma niepełną wiedzę i/lub za mało praktycznego doświadczenia w sądowym rozwiązywaniu takich problemów). W związku z tym, dla bezpieczeństwa najlepiej dążyć do jak najwcześniejszego przerwania przedawnienia. Tak więc Twoja strategia Rafał, z czekaniem na wyjaśnienie czegoś w tej sprawie, jest trochę bez sensu. Gdybyś przystąpił i załapał się na I lub II turę, to być może (to oczywiście też nie jest pewne) miałbyś już przerwany bieg przedawnienia. A tak nie masz na pewno i być może już za 3m-ce zaczniesz tracić, a następna okazja do przerwania przedawnienia przez przystąpienie do pozwu może być na przykład za rok (strzelam, tego nikt nie wie). Możesz ewentualnie rozważyć inne metody na przerwanie biegu np. wezwanie do próby ugodowej (zanim przystąpisz do grupowego to najlepszy sposób, nawet lepszy niż przystąpienie do pozwu grupowego).

          Ja osobiście widzę dwie słabe strony przerywania przedawnienia przez pozew zbiorowy (a. pozew jest o ustalenie odpowiedzialności, a nie o roszczenie, a zależy nam na przerwaniu przedawnienia roszczenia, oczywiście jedno z drugim jest związane ale… zawsze to jakieś pole manewru, dla super drogich kancelarii banku, żeby wykazywać potem że jednak nie ma tutaj ścisłego związku, b. nie jest określona kwota roszczenia, a sąd, który potem ma takie przerwanie rozpatrzyć, lubi mieć określone dla jakiego roszczenia i jakiej wysokości bieg przedawnienia przerwano, jak tego nie będzie miał czarno na białym to może nie chcieć mu się tego dochodzić), ale być może to tylko moje czarnowidztwo (wynikające jednak z doświadczenia procesowego, również niekorzystnego dla mnie właśnie w kwestii uwzględniania przerwania biegu przedawnienia).

    2. slawek8

      Zakładając, tak jak założyłeś, że wygrywamy ten proces i kredyt się staje PLN, więc wychodzą dla każdej z tych rat te dopłaty i nadpłaty.

      Pierwszy przypadek – na mocy art. 502 KC bank ma prawo to co my jesteśmy bankowi winni za pierwsze raty, od tego co on nam jest winny za kolejne, jeśli nie minął okres przedawnienia na moment pojawienia się tych naszych nadpłat. Tak więc raczej nic nie zyskujemy z każdym miesiącem, chyba że ktoś płacił za mało (w kontekście tego ewentualnie wygranego procesu) przez ponad 3 lata (wtedy można spróbować podejść do sprawy z powodu 3-letniego przedawnienia należności dla przedsiębiorców).

      Drugi przypadek – świadczenie do wyrównania w całości przepada.

      1. Rafał

        Bardzo dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi.

  4. Jenefer

    Panie Piotrze,
    bardzo proszę o uściślenie, czy przedawnienie zostaje zerwane w momencie dotarcia do sądu zawezwania do ugody, czy dzieje się to dopiero, gdy dojdzie do rozprawy? W moim przypadku umowa została zawarta 04.05.2005 r., więc mam mało czasu.
    Czy zawezwanie do ugody należy wysłać do sądu właściwego dla BM?
    Proszę o podanie tych informacji, oraz dokładnego adresu sądu. Myślę, że wiele osób skorzysta, nie każdy z nas ma doświadczenie w procesach sądowych.
    Pozdrawiam.

    1. piotrwk (Autor)

      Niestety nie posiadam takich informacji.
      Proszę zadzwonić do Kancelarii. Jeśli uzyska Pani odpowiedz prosiłbym o jej zamieszczenie tutaj.

      1. piotrwk (Autor)

        Po zasięgnięciu informacji u źródła: Istotna jest data nadania pisma do sądu listem poleconym, albo data złożenia wniosku o zawezwanie w biurze podawczym sądu.

  5. Basia

    „6.Zawezwanie do próby ugodowej podlega opłacie stałej w wysokości 40,00 PLN.”

    W związku z nowelizacją ze stycznia 2016 Ustawy o kosztach sądowych opłata od wniosku o zawezwania do próby ugodowej niestety wynosi teraz 300 zł w sporach dotyczących kwot przekraczających 10.000 złotych.

    1. piotrwk (Autor)

      Dziękuję za informację. Wprowadziłem ją do treści artykułu.

Skomentuj

Strona używa plików cookie. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na zapisywanie plików cookie na urządzeniu użytkownika w zależności od konfiguracji przeglądarki. [ więcej ]